sobota, 5 lutego 2011

*Dieta* karcianym okiem



Następny cudownie pozytywny dzień. Kolejny w którym zaczerpnęłam wszystkiego co sprawia, że chce się żyć i człowek cieszy się, że wszystko się układa. Dzień pełen wrażeń i pozytywnych myśli.
Te pozytywy mobilizują mnie, żeby zająć się trudniejszym tematem. Już rano się nad nim głowiłam => dieta.

Bo z dietą czuje się tak:



straszliwie chcę, ale nic nie pomaga. Bo jest tyle łakoci i pokus, bo jak się myśli o diecie to chce się jeść;p. Bo jak się myśli o diecie to od razu się wkręca => przecież kiedyś chciałaś zgrubnąć, wiesz czemu, co jest dodatkowym balastem. Czuje ogromną walkę i dużą energię. Zaczelam chodzić na siłownię, ale to jakby za mało = jednorazowy wysiłek + jedzonko nieograniczone = mięśnie mi się zrobią;). Ale najważniejsze: podstawa już jest = bardzo duża chęć działania (i poczucie, że będzie ciężko;)


na początek proponuję 3 karty (R.W. bez odwracania i bez nazywania pozycji - czyli hardkor w pigułce; wersja testowa, nie prawdziwy rozkład) : Umiarkowanie, As kielichow, Gwiazda


co jest pozytywnego w tych kartach? Mowią o zbilansowaniu diety, zdrowym jedzeniu. Kłania się powrót do natury i taki jedzeniowy "detoks" powodujący jednocześnie uczucie lekkości na żołądku (wszechobecna woda, Gwiazda oddaje ją ziemi, wylewa).
Umiarkowanie równoważy strumienie energii w ciele, jest powrotem do właściwych porcji żywieniowych (odmierza). As pucharów pozwala nam na przyjmowanie tylko tego co nam nie szkodzi, tego co niezbędne. Odstawienie wszystkiego co spożywaliśmy w nadmiarze, pozwala na opróżnienie zbyt pełnych brzuchów => żeby nie odbiegać chodzi mi o to, że człowiek się nie zapuszcza, je z miłością i zrozumieniem tylko to co jest potrzebne organizmowi. Gwiazda to przede wszystkim kontakt z naturą, pozwala nam na wsłuchanie się w sygnały ciała, staramy się żyć w harmonii z otoczeniem (proste posiłki, zbilansowane, bez opychania się). Ta kombinacja kart mówi o uporządkowaniu naszego wewnętrznego życia.
Biel w kartach wzmacnia poczucie czystości.

W zasadzie cała talia kart dorzuci coś od siebie  => kielichy powiedzą nam o tym jaki mamy stosunek do siebie i jedzenia, miecze uświadomią nam podejście do siebie i do jedzenia, zobrazują co o nim myslimy, jak działamy, jak spalamy - metabolizm to działka buław, denary to już materia więc i być może samo jedzonko jak i nasze przyzwyczajenia, oponki itd.

Często o diecie mówią karty: Sprawiedliwość i Gwiazda

11 => karta mierzenia, ograniczania. Z daleka widać wagę (sami się sprawdzamy, kontrolujemy kalorycznść - rezygnujemy z pewnych produktów, żeby schudnąc, "odciąc się")

17 - to już nasze dobre samopoczucie, wszystko co bio, przyroda no i uczucie swobody we własnym ciele- akceptacja, uroda.

13 może mówić o szybkim spadku wagi (niekoniecznie anoreksja, ale też może mówić o wyniszczaniu organizmu)

13 w kwestii diety to dobry znak => oznacza, że realnie, zaczeliśmy odchudzanie i zapowiada spadek "ciężaru"


Papież + Gwiazda

dietetyk, naturopata


Umiarkowanie

najczęściej mówi o diecie, zresztą nie tylko ona
W towarzystwie 17 i 18 to naprzykład spa, fitnes (choć tu wolalabym coś bardziej absorbującego)

Sprawiedliwość + wierza

może powodować bóle głowy lub utratę równowagi





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz