piątek, 31 grudnia 2010

Nowe początki - Asy



W Nowym Roku, wszystkiego najlepszego od Las Brujas:)


Na nowy początek asy, kto wie czy już niedługo nie pojawią się rozkładach noworocznych. A skoro nowy rok już za pasem to trzeba się pospieszyć:)

Moje interpretacje kart:


Asy personifikują niewinność i dziecinność Głupca, odnoszą się do tarotowych Waletów, koncentrujących się na początkach i mówiących o niedojrzałości. As jest początkiem historii. Zawiera w sobie potencjał wszystkich cech i energii, które reprezentuje. To tak, jakby As zaczynał historię - " dawno temu, za górami, za lasami”. Dlatego razem z nim możemy iść na przód, zawrócić z drogi czy też zablokować jego energię. Nie dowiemy się co z tego wyniknie...jeśli...

As buław

Wprowadza zmiany związane ze statusem społecznym, sytuacją rodzinną, osiągnięciami zawodowymi. Przejawia się on w pasji do działania, zaangażowaniu, nowych projektach, seksie lub w innych dziedzinach życia. To potencjał mocy i władzy. Buławy są gorące i męskie. As sygnałuje, że należy odwołać się do naszych cech męskich, takich jak siła i pewność siebie.


J******, zastanawiała się kiedyś czy zaryzykować wyjazd za granicę do chłopaka poznanego przez internet. Hiszpana (ona jest hispanistką). Znali się już pół roku, jednak była to tylko znajomość internetowa i ogólnie szaleństwo. Stawiałysmy zaraz karty. Pamiętam tylko dwie z rozkładu więc będę pisać ogólnikowo. Rozkład był pozytywny, nie widziałyśmy przekrętów, czy mężczyzn czyhających na J*******.
J****** upewniła się, że chce jechać. To była jej decyzja. I tak zaczęła się niesamowita historia i miłości i związków międzyludzkich, może nawet bardziej przyjaźni jak miłości? To była odważna i nietypowa decyzja wiążąca się ze zmianą miejsca i dużym ryzykiem. Wiele się nauczyła i dośwadczyła podczas tej podróży. Dzięki niej otwarła się na nowe i ten wyjazd był początkiem ważnych zmian w życiu. Ale dla innych to było czyste szaleństwo.

As kielichów

Początek relacji, stan, który przynosi radość, ciepło i czułość.
Nowa miłość, dobrą nowina, radość, szczęście

Ten as jest oznaką nowych więzi i emocji. Relacje może być przyjazne, romantyczne. Ale może oznaczać również spotkanie w sklepie...
Nowe uczucie nie koniecznie będzie odnosić się do innej osoby, może też mówić o wewnętrznej zmianie.
As zachęca do zrobienia tego, co sprawia, że czujemy się szczęśliwi i mamy błogość na serduchu...cudowne uczucie:)

Mnie wypadł w rozkładzie "na Zmiany", była to kombinacja z Kochankami, a w moim Readerze jest to karta mówiąca o nowym związku. Tym razem był to jednak związek oparty na uczuciu i taki niesłychany, jak dar z nieba, bo poznaliśmy się całkowicie przypadkiem - na weselu u mojego kuzyna...nigdy nie myślałam, że as może być taką pozytywną oznaką. I że da mi taką szansę:)
Wróżyłam też kiedyś K*** i jej wypadł na stosunek do ludzi, jaka jest -a ona przede wszystkim jest bardzo otwarta, z każdym potrafi się zaprzyjaźnić, pogadać i nikogo nie przekreśla. Potrafi też podnieść na duchu i nie dołuje innych. Jest bardzo buławowa, ale stosunek do innych ma pucharowy:)

As denarów

To karta trumfu, wspaniała karta ponieważ wskazuje na spełnienie materialne i duchowe

odzwierciedla nowe przedsięwzięcie, korzystne zmiany w sytuacji materialnej, dobre perspektywy na przyszłość we wszystkich planach finansowych. Jest to zapowiedź radości, przynosi dobre wieści na temat zdrowia, domu i familii.

A z minusów – lepiej zwrócić uwagę na wydatki, uważać na zdrowie co by się grypy nie nabawić;) 

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:))))

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Rozkłady na 2011 rok

1. Ogólna aura roku

Karty od 2 do 4 to sprawy z zeszłego roku

2. Jakie sprawy kontynuować
3. Jakie sprawy na moment odłożyć (temat wróci w ciągu roku)
4. Z jakimi sprawami się pożegnać

Karty 5 do 7 to nowe sprawy które się pojawią:

5. Czym należy się zająć natychmiast
6. Co odłożyć na drugą połowę roku
7. Co można odłożyć na następny rok

Karty 8-9 to rzeczy, których się nie spodziewamy:

8. pozytywne niespodianki od losu
9. negatywne niespodzianki od losu


źródło: http://anahella.files.wordpress.com/2009/12/noworoczny1.jpg


Inne:


Rozkład na Zmiany

* * * 1 * * *
2 3 4 5 6 7 8
* * 9 s 10 * *

s-sygnifikator
1-samopoczucie osoby pytającej w chwili obecnej
2-w jakiej sferze życia nastapią zmiany?
3-w jakiej sferze życia powinny zajść zmiany?
4-ogólny stosunek osoby pytającej do zmian
5-na co należy zwrócić największą uwagę?
6-w jaki sposób należy przygotować się do zmian?
7-czego unikać?
8-na czym się skoncentrować?
9-co pozytywnego przyniosą zmiany?
10- co może wydarzyć się negatywnego



wszystkie rozkłady zostały znalezione w internecie, niestety nie wiem kto jest autorem ostatniego.
Rozkład "na zmiany" kładłam dwa lata temu - polecam, bardzo czytelny i sprawdza się, mam szczególny sentyment do niego bo pokazał mi związek.
W tym roku myślę, że spróbuję z pierwszym rozkładem Anacheli. Teraz kwestia wyboru odpowiedniej daty:)

niedziela, 26 grudnia 2010

as i dwa miecze

Dzień po Wigilii, koniec z świąteczną ciszą i spokojem. Na ulicach jeszcze uroczyście, ale to tylko akcent, który odczuwało się na każdym kroku.
Do Wigilii było inaczej. Zmiany w moim domu i otoczeniu wydawały się być trwałe, tym bardziej że przyjazna atmosfera trwała od kilku miesięcy. Nie wiem co takiego jest w tym święcie, ale są osoby w mojej familii, które to wykorzystują żeby pokazać, że wszystko musi być postawione na ich i że są najważniejsze (babcia kontra mama). I wtedy jest tak wrednie i wtedy przestaje się starać i mam dość i jest mieczowo. A skoro ja się tak czuje to wcale nie oznacza, że wszyscy tak mają, ale chętnie wykorzystam to do opisu kart. Jak się wywnętrzę to mi przejdzie;)

Miecze symbol siły, męstwa, zwycięstwa, ale również wojny i walki. Miecz ma podwójną funkcję: przynosi zniszczenie, ale i sprawiedliwość. W tradycji hinduskiej, Wisznu trzyma płonący miecz, którym zwalczał niewiedzę

 

Anioły, które wyprowadzały Adama z raju trzymały płonące miecze.
Miecz to też narzędzie śmierci. Generalnie, miecz oznacza walkę, trudności i przeszkody.
W AW Sprawiedliwość (8) trzyma miecz (więcej wątek o Sprawiedliwości)

As mieczy
Jak to początek procesu psychicznego lub moralnego dylematu. Gdy pokazuje się w rozkładzie, wskazane jest pomyśleć o "tym co wypada ". Również oznacza (w zależności od kart sąsiadujących), że możemy rozwijać nowe myśli, idee, rozpocząć nową drogę "psychiczną".Wymaga dużo siły i zawzięcia żeby go urzyć, ale jest zapowiedzią zwycięstwa.
Może oznaczać kłótnię, wyrażenie swojego zdania, właściwy wybór, zrozumienie czegoś czy też realizację tego co do tej pory było tylko w planach,
jest to wibracja męska bo taka zimna, silna i wojenna


skoro miecze to = umysł, myśli, to dwa miecze to dwa umysły, które się krzyżują.




to przyjmowanie bezpiecznej pozycji, żeby mieć tak zwany "spokój". To chęć wykrzyczenia wszystkiego, ale i jeszcze większa świadomość że się tego nie zrobi (chyba, że pokątnie). Jedyne co mogę zrobić to udawać, to tłamsić emocje w sobie. Nawet opisać tego nie mogę bo było by to dość brzydkie...i nie wypada.
To też pozorna otwartość z jaką wychodzę do mojej rodziny. Nie potrafię powiedzieć tego co leży mi na sercu więc odsówam się i całą moją postawą nie okazuje szacunku.
Dwa mieczy nie przynosi rozwiązań, dwa mieczy niczego nie wyjaśnia bo dwa miecze nie jest na to gotowe. To udawanie otwartości, tak samo jak kiedyś w seksie - bez miłości, albo też kombinowanie jakby tu nie...To tak teraz psychicznie...
Nie podejmuje się dialogu, odkłada się na później lub wcale się o tym nie chce myśleć.
A skoro udaje się, że problemu nie ma, to nieporozumienia wiszą w powietrzu (jednak każda próba rozwiązania tłamszona jest w zarodku...) przez co nigdy się nie uwolni od tego problemu i koło się zamyka, nie ma rozwoju...a pozornie...jest ok
a jeszcze dwa miecze to niższa pozycja, ale też bierna postawa...pozorna poprawność...i w takich momentach wolalabym żeby to był tylko mój pamiętnik...


czwartek, 23 grudnia 2010

Świątecznie

Już posprzątane więc :

DROGIE PANIE I ZACNI PANOWIE!!

Życzę Wam najpiękniejszych Świąt, dużo odpoczynku, dobrego jedzonka, spotkań z kochanymi ludźmi i wejścia z ufnością i entuzjazmem w Nowy Rok 2011!!





http://ak.imgag.com/imgag/product/preview/flash/bws8Shell_fps24.swf?ihost=http://ak.imgag.com/imgag&brandldrPath=/product/full/el/&cardNum=/product/full/ap/3166187/graphic1

środa, 22 grudnia 2010

Smrodek

Chwilowo jestem w posiadaniu przezabawnej ksiażki Małgorzaty Sokołowskiej "Myć się czy wietrzyć? dramatyczne dzieje higieny od starożytności do dziś". I jestem pod wrażeniem bo książeczka jest niesamowita. Można w niej znaleść fragmenty mówiące o zamierzchłych rzymskich czasach, Średnioweczu kiedy to ludzie na golasa latali do łaźni - i nikt się swego ciała nie wstydził. Dziewice co najwyżej przysłaniały sie z przodu i ręką troszkę tyłu, ale nagość nikomu dziwna nie była! Po czasy późniejsze- kiedy to ludzie prawie wcale sie nie myli, a co najważniejsze bali się wody bo ciało było zbyt wrażliwe i miało masę otworków przez które śmietrelnie niebezpieczna woda mogła się dostać. I tak czytamy, że najgorsze wypadki działy się podczas kąpieli - a to mąż żonę przydusił i winą obarczył wodę, a komuś mózg czy zęby zepsuła...tak więc postanowiono się skrobać i wietrzyć i grubo perfumować.
I historia z strasznym "kołdunem" prawie epidemią;). Opowiedziane serio, na faktach i bardzo zabawne:)

Już kiedyś zastanawiałam się jak Tarot zobrazowałby smrodek (po kolejnym przejściu sąsiada z 6go...przykre co ludzie z sobą potrafią zrobić....)
przyszło mi do głowy, że skoro takie podejście do życia to może Decameron i jego Głupiec:


dla niewtajemniczonych Głupiec wygląda tak (pierwsze zdięcie z lewej u dołu): i jest straszny...na pewno ma jakąs filozofię i na pewno o tym czytałam, ale nic nie oddaje tak przykrego zapaszku jak ten arkan i niech wszyscy mówią co chcą, ale coś tu śmierdzi...a co za tym idzie...pociąg seksualny u ludzi jest dziwny...nawet jeśli się nie myją...np. Ludwik XIV Słońce...zresztą nie tylko on...i jak to się dzieje?

Kolejne odkrycie mojej dziwnej talii....;)


niedziela, 19 grudnia 2010

Justyna

Wczoraj mialam super odprezajacy dzien w gronie przyjaciol. Wigilia pierwszorzedna. Mam naladowan akumulatorki na bardzoooo dlugo. Takie wieczory moglabym powtarzac w nieskonczonosc. Za zwyczaj zamiast w Osle spotykamy sie w Akancie, ale tam nie mozna przywozic ton wlasnego jedzenia;). Zaproszeni zostali wszyscy na impreze ktora z Pawlem zorganizujemy za dwa lata. Ciekawa jestem jak to wyjdzie i ile osob przyjedzie. Tak na prawde bardzo chcialabym, zeby pojawila sie Ania, Justynka i Kasia. Wlasnie w takiej kolejnosci;p. Ale to sie wszystko okaze. Przede wszystkim ile bedziemy mieli pieniazkow na TE imreze...bo od tego zalezy ile bedzie gosci...


Ale na razie....wczoraj to byl bajkowy dzien, a dzis juz rzeczywistosc i walka z czasem. Zeby sie zmierzyc z problemem postanowilam zrobic Tarotowy szkic na ktorym sie oprze przy wspolpracy z Justyna. Stresuje mnie to co mam zrobic, bo to jest duze wyzwanie, ale jak juz sie zgodzilam to teraz nie ma o czym myslec.
Wiec sprawa jest taka:
w piatek mialam rozmowe z Ania, o tym ze firma mi ufa i ze jestem cudowna. Wiadomo, duze korporacje zawsze mowia co sie chce uslyszec;). Zartuje, lubia raczej motywowac.
Jako, ze pod soba mam mala, na prawde mala grupke osob to musze sie za nich zabrac, bo: na przyklad Justyna jest bardzo slabo oceniana za rozmowy z klientami. Nie bede sie rozwodzic na tym jaki to rodzaj pracy wykonuje. Mniejsza z tym. Cel: zachecic Justyne do dzialania, rozpalic w niej ambicje...sama nie wiem...

rozklad:



1. Reprezentuje Justyne: Słońce
optymistka, mloda dziewczyna, niedoswiadczona. Nie wiem czy ma swiadomosc swoich brakow? ewentualnie jej mowia ale sie tym nie przejmuje...
Jednak u nas niedawno przyjete osoby odnosza wrazenie, ze ta praca to sielanka, ze zawsze mozna liczyc na innych i ze wszystko samo sie rozwiaze. A tu nie. Trzeba szybko dzialac i szybko laczyc fakty, a samodzielnosc jest ch* mile widziana. Ale to dobrze, ze jest optymistka, lubi to co robi. Juppi:)

2. Problem Justyny: Kapłanka
Czytam jak odwrocona. To nie jest problem z koncentracja...tylko niepewnosc siebie i wlasnych atutow. Przez to jest wolniejsza, tj taka bardziej bierna. Klania sie tez brak technicznej wiedzy...lawirowanie bo nie zna odpowiedzi i panika...unosi sie w powietrzu...mowi dziwne rzeczy...nie wiem czy bylabym zadowolona z takiej obslugi...moze tez brak jej wyczucia, nie wie kogo pytac, gdzie szukac, komu wierzyc i wychodzi z tego cos dziwnego. Ona na prawde ma braki w wiedzy, bo ze sloncem...to chyba nie niepewnosc?

b) problem oczami Ani: 10 denarow:
podstawy, fundament, pomieszanie wartosci.
Jakby nie bylo 10 denarow to dobra karta i mozna z nia popracowac, zeby tylko lubila zmiany...
b) dotyczy: Rydwan
rozmowy sa bardzo, bardzo dlugie i ciche. Nic sie w nich nie dzieje. Pare zdan i cisza. Slychac ludzi z 2 go planu...Justyna nie wie dokad zmierza rozmowa, nie jest woznica tylko daje sie wozic...

3. Korzenie problemu: 6 mieczy
brak planu postepowania, brak wiedzy...zagubienie i brak pozytywnych odnosnikow? pracujemy na odleglosc i uczymy sie na biezaco...i kombinujemy czesto

4. Pragnienie Justyny, co może osiągnąc: 5 buław
Moze dzialac szybciej (jakim kosztem?)Albo po prostu chcialaby robic to co ja...bo jakby nie bylo na tym to polega. Moze trzeba ja zachecic w tym kierunku, podbudowac? i doksztalcic...mobilizowac, zeby szybciej reagowala...i miala podzielna uwage.(przesadzam)

5. Niedawna przeszlosc z ktorej wyniknal problem: as mieczy
nigdy jej rozmowy nie byly cudowne. W zyciu...w zyciu jest wygadana...wiec brak jej informacji, pomyslow, podstaw

6. Bliska przyszlosc, ktora wyloni sie z obecnej sytuacji: 4 mieczy
sama nie bedzie. Potrzeba jej wiecej czasu na dokladna analize, ale problem polega na tym, ze tego czasu nie ma.
Zapytam sie jej w czym nie czuje sie pewnie, jakie tematy chcialaby powtorzyc. W czym czuje sie zle...
mysle, ze Ania jej nie mowila...albo powiedziala, ja posloze sie fortelem. Jakims. Chce zeby nad soba popracowala, ale nie ma czasu na wycofanie. Co najwyzej na powtorki

7. Nieuswiadomione cechy Justyny, ktore spowodowały problem: 9 bulaw

Szkola i praca => to juz wystarczajaco duzo. Zastanawiam sie jak mozna dawac z siebie 100procent tu i tu. Mezczyzna z mojej karty, az zyly sobie wyprowa, chcac rozerwac penta.  Moze takie przydzumienie i chce wyrwania sie, poczucie nizszosci i chec przezwyciezenia? (moge bladzic)

8. Co Justyna tak na prawde mysli o problemie: 2 denary

Nie chce sie wyrozniac, mysli ze sie jakos uda. Podejdzie do tego pobierznie...sama nie wie od czego i jak zaczac

9. Wplywy otoczenia w danym problemie (pomoc, wsparcie, dezaprobata, na kogo mozna liczyc, na kogo nie): 10 buław
nie ma lekko, lzej nie bedzie trza sie brac za niedoskonalosci, presja i duze oczekiwania juz sa.

10. Rozwiazanie problemu: Smierc

trzeba by bylo calkowicie przetransformowac jej podejscie i sposob myslenia. Powinno byc tworczo i skutecznie. Moze bolec, ale na pewno bedzie lepiej. Niestety pracodawca prosi ja o skorygowanie zachowabnia, tym bardziej ze strzela jej pol roku pracy....


ja w tym problemie: 9 kielichow
a ja bym chetnie do tego inaczej podeszla. Lubie Justyne i nie chce mi sie jej forsowac, wolalabym po kumpelsku. Lubie spokojna prace, albo z klientem gdzie jestem odpowiedzialna za SIEBIE, a nie za innych. Ale dupa najwyzszy czas zaczac nasza transformacje i zycze nam samych sukcesow (bo w nas wierze;p)

moja rola: rycerz mieczy: jak tak na niego patrze to ze ludzi do pracy zagania na maxa. Nie patrzy na wiek, staz tylko wymaga jazdy do przodu i to szybko. Ma silny charakter i niestety relacje kolezenskie w nosie. Ma pokonac przeszkody i ot co.
Sie nazywa presja


 

I tak trzeba dac jej do odsluchania pare rozmow (poza kartami tak mysle), zapytac o priorytety, material powtorzyc. Wiecej wymagac i budowac zaufanie do siebie samej podparte konkretna wiedza, zeby nie mowila dziwnych rzeczy klientom. Trzeba jej nie zameczac tylko zachecic do wspolpracy i dzialania.

Zaczac od podstaw i konkretnie ukierunkowac. Przeszkolic. I sie modlic;)

sobota, 11 grudnia 2010

Shiatsu

- zatkany nos

naciskać na 8 punktów na przedniej stronie szyi
Potem położyć palec środkowy na palec wskazujący i naciskać powtórnie na oba skrzydła nosowe (boki nosa) z góry na dół. To powinno szybko usunąć zatkanie nsa.

- chrypka

naciskać powtórnie na trzeci i czwarty punkt na przedniej stronie szyi

- dla powiększenia biustu

najlepsza metoda, żeby ten skutek osiągnąć, polega na nacisku na gruczoł tarczycy, na przedłużenie potyliczne, na całą partię ramion i wreszcie na sam biust.

"Leczenie końcami palców" Tokujiro Namikoshi



czwartek, 9 grudnia 2010

Śnieżyca

Umowilam sie wieczorem z Pablito. Oboje padnieci
Tak sobie rozmawialismy przez telefon bo troche sniezylo, ale postanowilismy nie przekladac spotkania.
Zadzwonil, wzielam psa - bardzo sie ucieszyl, wyniuchal od razu co sie dzieje. Najlepsza byla moja mina kiedy schodzilysmy z Nawa po schodach
TAKA SNIEZYCA, wszystko lata, snieg zawiewa...matko (ale z okna piekne;)
ale sie umowilam wiec postanowilam wyjsc.
Pablo sie schowal za drzwiami od klatki i mnie przestraszyl.
Nie wiem lubie takie ekstremalne warunki, ale tez nie kryje moich emocji przerazenia:). Po paru minutach przyzwyczailismy sie i sobie rozmawialismy. W miedzy czasie sniezyca ucichla przerodzila sie w drobniejszy sniezek i spokojnie sobie wrocilismy po x minutach. Fajnie bylo:) ciesze sie, ze nie stchorzylam choc juz mialam powiedziec: a moze do mnie pojdziemy siedziec?

a zeby nie bylo tak calkiem nie tarotowo...pare, parenascie dni temu, jeszcze przed roztopami, kiedy mroz przychodzil wyciagalam karty na pogode. Pierwszego dnia wypadl mi Krol Bulaw potem Krolowa z tego samego koloru. Zrozumialam, ze mroz bedzie ostro trzymal i nie na zarty bedzie. Takie przejaskrawienie zimy, ktore pozniej ucichlo. Wiec w lecie te karty oznaczalyby wielki gorac, a w zimie trzymajacy mroz.
Fajne spostrzezenie i ...nietypowa odpowiedz bo spodziewalam sie mieczy


dobranoc:)


P.S. jesli ktos mnie czyta to przepraszam za ortografie. W ramach wymowki dodam, ze nie mam Worda polskiego...i jeszcze nie wymyslilam co mogloby poprawiac moje bledy:)